Similar topics
Lista Mistrzów
Warhammer - SHEERIFNaruto - Brak mistrza
Resident Evil - Brak mistrza
Neuroshima - Brak mistrza
Wampir - Brak mistrza
Dragon Story - Lavi
Underfantasy - Lavi
Cyberpunk - Lavi
Przeklęci - nasza prawdziwa natura
:: Uniwersa :: Wampir: Maskarada
Strona 1 z 1
Przeklęci - nasza prawdziwa natura
Od czego zacząć? Tyle atramentu już przelano na przestrzeni wieków. Jestem nieustannie zdziwiony uporem z jakim wy, śmiertelnicy, odkrywacie prawdy i półprawdy. Czasami są one niezwykle wyczerpujące, jednak w większości stanowią dzieło przypdku i omyłek - a wówczas, wcale nie zważając na to, co już odkryliście, w całkowitym nieładzie próbujecie objaśnić istotę rzeczy.
Blisko dwa i pół wieku temu francuski duchowny, nazwiskiem Calmet, usiłował zenrać całą prawdę dotyczącą wampirów. W swym traktacie cytuje treść raportów Komisji Papieskich, donoszących o konieczności rozwiązania problemu "plag" wampirów w Austrii, na Węgrzech, Morawii i Śląsku. Na ich podstawie Clamet pisze, iż wampira można zabić, gdy przebije się go drewnianym kołkiem, następnie utnie głowę, a na koniec spali się jego szczątki. Rzeczywiście, unicestwi to wampira równie dobrze, jak każdego potraktowanego w ten sposób śmiertelnika.
Filmy skracają ową procedurę, kreując iluzję, że wystarczy sam kołek. Przebicie serca wampira kołkiem jedynie go unieruchomi i dopiero pewne późniejsze kroki zapewnią muterminus sit. Może to być spalenie w słonecznym świetle, lecz samemu kołkowi nie powinnaś ufać. Nie powinnaś też pokładać wiary w metalową broń, jak zrobił to Twój przyjaciel, Jim; takie przedmioty ranią, ale nasze ciała szybko sie regenerują. W przeciwnym razie nie pisałbym teraz tych słów.
Mówi się, że słoneczne światło jest niezawodnym narzędziem zagłady mojego rodzaju. Filmy pokazują błazeńsko umalowane wampiry, obracające się w proch pod wpływem pieszczoty Sol lub też wybuchają płomieniami jak ofiary greckiego oleju. Niestety, jest to prawda, choć cokolwiek przesadzona. Światło słoneczne pali nasza skórę tak samo jak ogień, więc tylko najstarsi i najpotężniejsi potrafią je dlużej znosić.
Krzyże, woda święcona i inne przedmioty kultu religijnego nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Ipso dicto, jednakże widziałem rzadkie przypadki, kiedy tego typu rzeczy potrafiły wyrządzić poważną przykrość - ich użytkownik aż emanował wiarą w Pana.
Osławione właściwości czosnku, tojadu i innych ziół są, li tylko i wyłącznie, przesądem, gdyż odstraszają wampiry z równą skutecznością co śmiertelników, na przekór przekupkom, wychwalającym ich zalety.
Przeświadczenie, że wampir nie mógłby podróżować po świecie zgodnie ze swoimi zachciankami, jest całkowicie wyssane z palca. My, Kainici, możemy wejść do każdego domu i mieszkania, kiedykolwiek bedziemy mieć na to ochotę. Całkowicie niedorzeczne jest przekonanie, że wampir nie zniósłby spotkania z płynącą wodą. W rzeczywistości woda w ogóle nam nie szkodzi. Nie oddychamy, więc nie pożemy się utopić.
Wielu z nas ma zdolności, które śmiertelnicy mogliby uważać za nadprzyrodzone. Nasze zmysły są wyostrzone jak u drapieżników, a niektórzy rozwinęli także inne talenty, które pomagają w łowach. Przykładem mogą być zdolności do wywoływania strachu, bezruchu, posłuszeństwa i innych emocjonalnych reakcji. Umiejętności te są użyteczne, choć trzeba przyznać, że pisarze idealizują je w celu uatrakcyjnienia swych powieści.
Kinowy wampir, jeśli ludzki kształt nie odpowiada jego celom, może przyjąć różne postaci: wilka, nietoperza, mgły, a według niektórych legend także kota czy nocnego ptaka. Moce starszych są potężne, ale rzadko dają o sobie znać w późniejszych pokoleniach. Wiele cudów widziałem podczas mojej krótkiej, przymusowej gry w Jyhad i dlatego nie lekceważę juz opowieści o zmianie kształtu. Ale powiem jedno - wampir, który posiada liczne formy, należy albo do rzadkiego klanu Gangrel, albo też jest bardzo stary, bardzo mądry i bardzo potężny. Modlę się, aby nikt taki nie zaszedł Ci drogi.
Blisko dwa i pół wieku temu francuski duchowny, nazwiskiem Calmet, usiłował zenrać całą prawdę dotyczącą wampirów. W swym traktacie cytuje treść raportów Komisji Papieskich, donoszących o konieczności rozwiązania problemu "plag" wampirów w Austrii, na Węgrzech, Morawii i Śląsku. Na ich podstawie Clamet pisze, iż wampira można zabić, gdy przebije się go drewnianym kołkiem, następnie utnie głowę, a na koniec spali się jego szczątki. Rzeczywiście, unicestwi to wampira równie dobrze, jak każdego potraktowanego w ten sposób śmiertelnika.
Filmy skracają ową procedurę, kreując iluzję, że wystarczy sam kołek. Przebicie serca wampira kołkiem jedynie go unieruchomi i dopiero pewne późniejsze kroki zapewnią muterminus sit. Może to być spalenie w słonecznym świetle, lecz samemu kołkowi nie powinnaś ufać. Nie powinnaś też pokładać wiary w metalową broń, jak zrobił to Twój przyjaciel, Jim; takie przedmioty ranią, ale nasze ciała szybko sie regenerują. W przeciwnym razie nie pisałbym teraz tych słów.
Mówi się, że słoneczne światło jest niezawodnym narzędziem zagłady mojego rodzaju. Filmy pokazują błazeńsko umalowane wampiry, obracające się w proch pod wpływem pieszczoty Sol lub też wybuchają płomieniami jak ofiary greckiego oleju. Niestety, jest to prawda, choć cokolwiek przesadzona. Światło słoneczne pali nasza skórę tak samo jak ogień, więc tylko najstarsi i najpotężniejsi potrafią je dlużej znosić.
Krzyże, woda święcona i inne przedmioty kultu religijnego nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Ipso dicto, jednakże widziałem rzadkie przypadki, kiedy tego typu rzeczy potrafiły wyrządzić poważną przykrość - ich użytkownik aż emanował wiarą w Pana.
Osławione właściwości czosnku, tojadu i innych ziół są, li tylko i wyłącznie, przesądem, gdyż odstraszają wampiry z równą skutecznością co śmiertelników, na przekór przekupkom, wychwalającym ich zalety.
Przeświadczenie, że wampir nie mógłby podróżować po świecie zgodnie ze swoimi zachciankami, jest całkowicie wyssane z palca. My, Kainici, możemy wejść do każdego domu i mieszkania, kiedykolwiek bedziemy mieć na to ochotę. Całkowicie niedorzeczne jest przekonanie, że wampir nie zniósłby spotkania z płynącą wodą. W rzeczywistości woda w ogóle nam nie szkodzi. Nie oddychamy, więc nie pożemy się utopić.
Wielu z nas ma zdolności, które śmiertelnicy mogliby uważać za nadprzyrodzone. Nasze zmysły są wyostrzone jak u drapieżników, a niektórzy rozwinęli także inne talenty, które pomagają w łowach. Przykładem mogą być zdolności do wywoływania strachu, bezruchu, posłuszeństwa i innych emocjonalnych reakcji. Umiejętności te są użyteczne, choć trzeba przyznać, że pisarze idealizują je w celu uatrakcyjnienia swych powieści.
Kinowy wampir, jeśli ludzki kształt nie odpowiada jego celom, może przyjąć różne postaci: wilka, nietoperza, mgły, a według niektórych legend także kota czy nocnego ptaka. Moce starszych są potężne, ale rzadko dają o sobie znać w późniejszych pokoleniach. Wiele cudów widziałem podczas mojej krótkiej, przymusowej gry w Jyhad i dlatego nie lekceważę juz opowieści o zmianie kształtu. Ale powiem jedno - wampir, który posiada liczne formy, należy albo do rzadkiego klanu Gangrel, albo też jest bardzo stary, bardzo mądry i bardzo potężny. Modlę się, aby nikt taki nie zaszedł Ci drogi.
Lestat, VIII pokolenie
fragment listu do W.H.
Anna- Poziom 10
-
Exp : 476
SP : 159
Sława : 8
:: Uniwersa :: Wampir: Maskarada
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|